Odkąd stał się międzynarodową gwiazdą podczas Euro 2016, mówi się o jego odejściu do zagranicznych klubów, ale nigdy nie dochodzi do skutku.
28-letni środkowy obrońca jest związany z Legią Warszawa i zdobył 26 bramek dla Polski, w tym pamiętny występ podczas Euro 2016, kiedy to dotarł do ćwierćfinału z Francją.
Nie jest gwiazdą mediów społecznościowych
Nie chodzi o to, że Pazdan nie jest utalentowany; jest znanym nazwiskiem w Polsce i w Europie. Jednak nie jest osobą, która lubi być w centrum uwagi. Nie nosi krzykliwych strojów ani nie próbuje prześcignąć swoich kolegów. Nie ma nawet w kieszeni nowego, wypasionego telefonu komórkowego. A szkoda, bo w przyszłym roku w Rosji będzie prawdopodobnie najlepszym środkowym obrońcą w swojej lidze. Nie zapominajmy też o nim i jego koledze Łukaszu Piszczku, który sam nie próżnuje, mimo że w klubie nie ma godnego polecenia miejsca w pierwszym składzie. W ciągu ostatnich kilku lat duet ten był drużyną, którą warto obserwować, i jest liderem w grupie H.
Nie jest strzelcem gola
Polska w tym roku na Mistrzostwach Europy przyjęła zaskakujący obrót, a wyobraźnię przykuł środkowy obrońca Pazdan. Obrońca Legii Warszawa, który był typowany przez Leo Beenhakkera na gwiazdę, jest kluczową częścią sukcesu drużyny.
Był członkiem 23-osobowego składu na Euro 2008 i od tego czasu zdobył 35 czapek. Jego występy są solidne, ale nie zdobył jeszcze bramki na poziomie międzynarodowym.
Zaczął swoją karierę w Hutniku Kraków i szybko awansował. Następnie grał w Górniku Zabrze i Jagiellonii Białystok, po czym przeniósł się do Legii Warszawa. Zadebiutował w Ekstraklasie w 2007 roku i pomógł swojej drużynie zająć ósme miejsce w tym sezonie.
Nie jest napastnikiem
Polska jest w Rosji po raz pierwszy w swojej historii i istnieje przekonanie, że to może być ich rok. Reprezentacja wygrała swój mecz otwarcia z Irlandią Północną 1-0, a jej fani są zachwyceni.
Jest ku temu powód, a jest nim środkowy obrońca Michał Pazdan, który jest jednym z najbardziej doświadczonych zawodników w drużynie. Był objawieniem Mistrzostw Europy zeszłego lata, gdzie pomógł wzmocnić obronę u boku Kamila Glika z Monako.
Na Mistrzostwach Świata prawdopodobnie będzie partnerował Łukaszowi Piszczkowi w sercu obrony. Jednak 29-latek będzie musiał dać z siebie wszystko, jeśli Polska ma wyjść poza fazę grupową.
Nie jest skrzydłowym
Pazdan jest jednym z najbardziej doświadczonych środkowych obrońców w składzie na Mistrzostwa Świata. Ma na swoim koncie 32 mecze międzynarodowe i jest kluczowym graczem w obronie.
Jest silnym obrońcą, który jest niezawodny przed bramką. Będzie chciał współpracować z Robertem Lewandowskim w walce o sukces na turnieju.
Jego szybka praca nóg przyniosła mu przydomek „kung-fu” wśród polskich kibiców. Pokazał swoje umiejętności, gdy uratował dziennikarkę TVP Sylwię Dekiert przed zabłąkanym prętem świetlnym w jej pokoju hotelowym.
Solidność obrońcy była kluczowym czynnikiem w triumfie w Mistrzostwach Europy i będzie kluczowa także na Mistrzostwach Świata. Jest również jednym z najbardziej skromnych zawodników w Polsce.
Nie jest obrońcą
Polska obrona była twarda jak skała w fazie grupowej i ma szansę dotrzeć do półfinału. Obrońca Wojciech Szczęsny jest jednym z najbardziej konsekwentnych zawodników w turnieju.
Środkowy obrońca Michał Pazdan jest kultowym bohaterem od czasu Euro 2008, kiedy to zapewnił Niemcom spokój. Piłkarz Legii Warszawa otrzymał przydomek „Kung Fu Pazdan” po tym, jak dał do zrozumienia, że nie boi się fizyczności na boisku.
Pazdan nigdy nie grał w juniorskiej drużynie narodowej i nie grał dla żadnego poważnego klubu, zanim został wybrany przez holenderskiego trenera Leo Beenhakkera na turniej. Wcześniej był raczej solidny niż spektakularny, ale w drugim meczu grupowym z Niemcami zaczął być widoczny.